Wycieczka w około Tatr to też bardzo popularna trasa (mapa), którą
często się odwiedza, nie mając nawet własnej ekipy a chcąc jechać z kimś, można skorzystać z forum
południe gdzie jest stworzony temat w
którym ustawiają się zainteresowani, i
zawszę ktoś chętny się znajdzie. Kolorem czerwony jak zawsze zaznaczone najciekawsze odcinki, a miejsc gdzie były robione foty nie zaznaczam gdyż jest tyle fajnych widoków że to nie ma sensu :) . Słowackie asfalty są bardzo dobre i przyjemne
do jazdy, cała zabawa z tej trasy
zaczyna się od Jurgowa przez Słowację do Chochołowa. Proponowana wersja trasy
jest dla tych, którzy całego dnia nie posiadają na szaleństwo na dwóch kołach,
ja osobiście mając cały dzień na taką wycieczkę lubię sobie ją zacząć od Kasiny
Wielkiej przez Kamienicę, Niedzicę do Jurgowa (mapa) lub jeśli ktoś zna tamtą trasę,
to od razu na Słowację przez Stara Ves, Lendak i tam dołączyć do dalszej trasy, choć pierwsza opcja według
mnie jest lepsza, a ta druga to dla urozmaicenia żeby coś innego za każdym razem
zahaczać. Lecąc w około Tatr warto też zahaczyć o Strbske Pleso, ciekawe
miejsce i ładne widoki. Wisienką na torcie całej trasy są dla mnie serpentyny
koło miejscowości Zuberec.
Obowiązkowo przejeżdżam ten 6 km odcinek kilka razy ze względu na niesamowitą przyczepność , gładki asfalt, bardzo dużą ilość zakrętów oraz niewielki ruch pojazdów zmuszających do zwalniania. Następnie kieruje się na przejście graniczne w Chochołowie bo jest to fajna relaksująca jazda przez las. W/w miejscowości sprawdzam czas i mając go jeszcze trochę, lecę do Zakopanego na obiad do restauracji Adamo ul. Nowotarska 10 D, gdyż uwielbiam tą knajpę za mega porcje z niesamowitą sałatką oraz niskie ceny jak na uroki tego turystycznego miasta. Wybierając opcje bez obiadu kieruje się na Czarny Dunajec aż do Chabówki , jest to niesamowita alternatywa dla zakopianki, fajnie się tam tędy leci i jest bardzo mały ruch.
Obowiązkowo przejeżdżam ten 6 km odcinek kilka razy ze względu na niesamowitą przyczepność , gładki asfalt, bardzo dużą ilość zakrętów oraz niewielki ruch pojazdów zmuszających do zwalniania. Następnie kieruje się na przejście graniczne w Chochołowie bo jest to fajna relaksująca jazda przez las. W/w miejscowości sprawdzam czas i mając go jeszcze trochę, lecę do Zakopanego na obiad do restauracji Adamo ul. Nowotarska 10 D, gdyż uwielbiam tą knajpę za mega porcje z niesamowitą sałatką oraz niskie ceny jak na uroki tego turystycznego miasta. Wybierając opcje bez obiadu kieruje się na Czarny Dunajec aż do Chabówki , jest to niesamowita alternatywa dla zakopianki, fajnie się tam tędy leci i jest bardzo mały ruch.
Strbske Pleso
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz